Pomysł na zakłądkę znów nie mój. Podejrzałam tutaj. Kopertę zastąpiłam złożonym papierem. Zakładka wypróbowana i bardzo dobrze trzyma się książki. następną muszę zrobić z prostym tyłem - bo teraz miałm lekkie problemy z umieszczaniem jej na stronach :D
Nie napisałam baaardzo ważnej rzeczy - ciemnobrązowy kwiatek własnoręcznie wycięła Muma! Mam ich całe stadko :) pochodzą z mojej pierwszej wymiany forumowej :)
Pudełko powstało kilka miesięcy temu. Zupełnie nie miałąm na nie ani pomysłu ani przeznaczenia. Aż do niedzieli - gdy nie miałam co zrobić z akrylowymi kropeczkami od Kasiuli :) 4 kolorki zmieściły się w 4 pudełeczkach po zapałkach :) Wcześniej nie miałam serca do tego pudełka ponieważ jest zepsute... na bocznych ściankach też były bradsiki, ale musiałąm je wymontować bo rogi się poodklejały. Na dziurkach namalowałąm brązowe kropki - paskudnie to wygląda... I w niedzielę pocieniowałam troszkę distressami po wcześniejszej farbce akrylowej i dodałam napisy z kolorami. Efekt końcowy:
3 komentarze:
ee ja tam nie widzę żeby zepsute było a zakładka świetna jest !!!!
Zakladka swietna a pudelko to totalna rewelacja
Jaki bajer- nie wpadłabym na to ?!! Śliczne i oczywiście w moich kochanych kolorach.
Prześlij komentarz