Alternatywa Walentynkowa. Zdecydowanie coś dla mnie i w stylu jaki najbardziej mnie odzwierciedla. Bez różu, niebieskiego, zielonego i innych. W czerni i czerwieni - moich ulubionych kolorach kiedyś.
Zdjęcia straszne. W ogóle nie widać rzeczywistych barw...
Tektura, dużo pieczątek, koronka, gumka z tkaniną jakąś (obramowanie serduszka), na sercu embossingowany wzorek.
4 komentarze:
dobre dobre
O rany, jakie Ty robisz cudenka
Śliczne!!!!!
Oj, będę tu zaglądać, oj będę:D
śliczne! dla mnie bomba! lubię mocne kolory i trochę grungowy styl :D
Prześlij komentarz