środa, 4 marca 2009

komódkowo, decoupagowo

Czas ujawnić inne obliczne Mysika :) Prawie trzy lata temu decoupage totalnie mnie pochłonął, tak jak teraz scrapbooking. De decoupagu jeszcze czasem wracam, choć głównie po to aby ozdobić pojemniczki na scrapowe przydasie :)
Dziś skończyłam komódkę - jeszcze tylko kilka warst lakieru jej bakuje. Część jasna jest lakierowana na błyszcząco, część ciemna jest matowa. Co zrobić z napisami? Jakoś nie bardzo wtapiają się w tło. Myślałam może o jakimś cieniowaniu, ale nie wiem czy wtedy nie przedobrzę.








Drewniany pojemniczek powstał już 2 miesiące temu - trzymam w nim kwiatki :)




I puszeczka po kukurydzy - domek dla markerów, ołówków i nożyków. Skończyłąm ją daaaawno temu, jeszcze w tamtym roku.





Edit:
Zapomniałam dodać - komódka będzie na filcowe przydasie, jak tylko je nabędę :)

15 komentarzy:

rudlis pisze...

Kochana decu u Ciebie pierwsza klasa! Ja to nie mam cierpliwości do tego...podziwiam każdą decoupażystkę :)

joasiah pisze...

ślicznie!!
chociaz ja tez dekupazowalam :) ale jakos nie mam cierpliwosci do tego juz :)
ale czekają na mnie puszki bo mam ich po mleku multum czas zrobic na kawe i herbatę no i na pisaki :D

slodqa pisze...

o rety... Ty rzeczy przechowujesz w takich pięknych komódkach, puszeczkach, a ja w zwykłych pudełkach czy słoiczkach... ;)

Mat Heldwein pisze...

pienosci aj bym wogóle zrezygnowąła z napisów ale teraz juz chyba sie nei da wiec spokojnei mozesz pocieniowac ale no jaste ekstra ja nei mama cierpliwosci na decupage wszystkie prace sa super i jescze dąłas drugie życie puszce :)

Jowita pisze...

Nie mam kompletnie pojecia o decu, ale Twoje puszeczki i komodka jest sliczna

Fioletowe poddasze pisze...

Pięknie, pięknie! Ja tak nie potrafię.

coco.nut pisze...

śliczne! ja też dekupażuję od czasu do czasu, ale takie ładne postarzenia mi nie wychodzą... śliczna komódka i pudełko na kwiatki!!!

MG pisze...

A może zrób te napisy tak jakby dookoła były nadpalone - jak papier się opala dookoła. Będą takie jakby etykietki stare, pobrązowione tuszem lub patyną brązową.
Taki mam na myśli jak na mojej ziołowej butelce (te fotki na samym końcu postu): http://decoupage-mg.blogspot.com/2008/07/rustykalnie-tak.html
I już pisałam na forum, że komódka jest THE BEST!

Ewa Kierzek pisze...

Ale komódka, wooow!!! Świetny papier (serwetka?) I ta puszka...

Magda Bolinska pisze...

ooooooo widze, ze kolezanka wszechstronnie utalentowana jest :)
sliczne wszystko :)
:*

Jednoskrzydła pisze...

ja bym nic nie robiła z napisami, ale jak się upierasz to przetrzyj patyną oleistą, szufladki zjawiskowe, podobnie pudełko na kwiatki czy puszka na markery! jestem pod wielkim wrażeniem, moc ucałowań Ania Jednoskrzydła

RosaliaArt pisze...

jesteś niesamowicie zdolną osóbką :D podziwiam
komódka pierwsza klasa i wybacz, że będzie to zbiorowy post pochwalny - bo podoba mi się wszystko bez wyjątku!

Nulka pisze...

śliczności!!!!

Mój twórczy świat pisze...

Jakie genialne pomysły!!!! :D Puszeczka eXtra... Cieszę się, że do Ciebie zajrzałam. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

Slow Life Content pisze...

Taki decoupage lubie najbardziej...nie przeładowany, z nutką starości, delikatnymi zdobieniami...prześliczny :)

Related Posts with Thumbnails