A raczej pół-craftroom :) Łóżko stoi na środku sypialni - część od okna jest moja, cześć od drzwi jest męża :))) Łóżko stanowi granicę rozrastania się mojej craftowej przestrzeni :)
Od niedzieli mam drugie biurko - to białe, upolowane na carboocie, na blacie widać kilka zadrapań ale i tak cieszę się z niego bardzo. W końcu mam ogromny blat i maszyna nie stoi już na podłodze :)
Dwa biureczka razem
Regał Billy z Ikei
Biurko scrapowe
I biurko do szycia :)
Poza tym całe miejsce pod łóżkiem też zagospodarowałam różnymi skrzyniami, pudełkami, tkaninkami.
I jeszcze wersja z umiarkowanym bałaganem - żeby nie było że taki porządek mam cały czas ;) posprzątałam do zdjęć :))
25 komentarzy:
Jak wszystko pięknie posegregowane! A ile skarbów! super!. Moja przestrzeń robótkowa nie jest jeszcze tak uporządkowana, ale pewnie przyjdzie taki dzień :).
Fajnie, że pokazałaś swoje miejsce pracy. I to duże okno, przez które wpada mnóstwo światła....Na pewno dobrze się przy nim pracuje!
Pozdrawiam serdecznie
Co za porządek!! Fajnie zagospodarowana przestrzeń, ja rozkładam się (jeszcze) na podłodze hahaha
Ślicznie:-)
Widzę, że mamy podobną sypialnię - tramwaj:-) Też mamy łóżko w poprzek i też kute, i też białe... Tylko ja scrapkąt mam w pokoju dziennym:-) ... wiec w razie niespodziewanej wizyty gości jest megapanika ze sprzątaniem :-)
świetnie zagospodarowałaś tę niewielką przestrzeń!!! suuuper!!! zazdroszczę 2 biureczek!
wow śliczny kącik
:)
naprawde fajnie zagospodarowałas miejsce
ps. my tez dzielimy sypialnię na część craftowa - sypialnianą i komputerowa;)
Umiarkowany bałagan? Toż to piękny artystyczny nieład ;)
Piękną masz pracownię! Wszystko ma swoje miejsce :) teraz i maszyna! Cudnie :)
Pozdrawiam
Marta
o jak miło zobaczysz miejsce gdzie tworzysz! świetna sypialnia :D
Ale super miejsce do pracy!!! Zazdroszcze takiego wlasnego kacika :)
swietny pomysl:) szkoda ze ja narazie nie mam tyle miejsca ale jak wroce do Polski pewnie tez cos wymysle:) narazie tworze gdzie sie da:) pozdrawiam
swietny pomysl:) szkoda ze ja narazie nie mam tyle miejsca ale jak wroce do Polski pewnie tez cos wymysle:) narazie tworze gdzie sie da:) pozdrawiam
Pięknie, z porządkiem, ze światłem - wielkie okno łał :-)
Kurcze moje oko namierzyło cudnego manekina :-)))
no dobrze że nie zawsze taki porządek, bo ja bym z zazdrości jeszcze bardziej zzieleniała :-))) super !
pięknie tu u Ciebie Aniu :)
gratuluje super pokoju do pracy!
Aniu,to nie jest balagan-balaganu to nawet ten Twoj scraproom naprawde nie widzial:P
Cudownie masz to wszystko zorganizowane,nie moge sie napatrzec po prostu,wszystko poustawiane,posegregowane i takie przejrzyste!Jeszcze przed przeczytaniem Twojego posta zaczelam porzadki w swoim balaganie (ktory to juz raz:P),moze to kwestia cudwonej wiosennej pogody,ciepla i sloneczka jakie dzis mamy albo zwyczajnie korzystanie z ostatnich powoli juz dni mojego zwolnienia chorobowego-przynajmneij cos zrobie pozytecznego:D
Ale gdzie mi do Ciebie:( Ja niestety swoje pojemniki na kolkach takie pod lozko wlasnie musialam zmagazynowac w schowku,bo lozko ma szuflady,a wszufladach niestety sa ubrania:D
Pozdrawiam cieplutko i slonka dzuo posylam:)
Piękny kącik! I to okno... marzenie:) Jednak największe wrażenie robi na mnie porządek:)
O JA WYMIĘKAM!!! PADŁAM!!
Po pierwsze masz PRZECUDOWNY kącik do pracy!! Baaardzo dużo miejsca, bardzo jasno i bardzo przyjemnie - szczerze zazdroszczę :-). Po drugie - jak można trzymać taki porządek ;-) ??!!
TO ja może w punktach...
1. Zazdroszczę Ci okna, bo ja na drugim końcu pokoju się gnieżdżę i światła mam tyle, co kot napłakał.
2. Zazdroszczę miejsca na rozstawienie maszyny, bo ja nie mam gdzie, niestety, jej rozstawić, choć i tak malutka jest.
3. Dziewczyno, gdzie Ty nogi trzymasz, jak scrapujesz?! Tego Ci nie zazdroszczę, bo widać, ze ciasno Ci tam.
4. Jeszcze Ci zazdroszczę tego porządku. Ja, mimo sprzątania, nie potrafię mieć porządku u siebie. Ale to już chyba ten typ tak ma ;-)
No to jeszcze na koniec pozdrawiam i przepraszam za rozpisanie się :D
Piękny kącik do tworzenia. I cudny ład oraz porządek! Fantastycznie sobie stworzyłaś kącik!
pozdrawiam, Jagodzianka.
Ślicznie poukładane , porządnicka jesteś :)U mnie tego duuużo mniej, ale też z łóżkiem w sypialni,które zawsze bardzo, bardzo się przydaje jako dodatkowe biurko hi hi hi
Świetny kącik, no i ile masz tam pudełek i pudełeczek. A dwa biurka są niezastąpione, najważniejsze to jest mieć dużo miejsca do pracy. Ja też mam swój kąt, ale brakuje mi jeszcze właśnie takich "prywatnych" pułek i pudełeczek, teraz jak mam dwie maszyny to i tak jak szyję jedna musi stać na stole w salonie, żeby co chwila ich nie przestawiać, muszę pomyśleć nad drugim biurkiem :-)
Pozdrawiam
Wooow, ale masz tam ślicznie!! Tak Mollikowo :D
Jak cudnie :) Ja też mam w sypialni moje pudełka z cudami do szycia, dziergania i wszystkimi innymi. Tylko maszyna na razie stoi w salonie, bo w sypialni organizuję miejsce na stół :)
Pozdrawiam
Bardzo lubie zagladac do pracowni w necie :).
Zadroszcze Ci ze mozesz ...budzic sie w pracowni:).
Podziwiam segegacje i porzadek!
Pozdrawiam bardzo erdecznie!
Wpisalam sie juz na liste podgladczy!
Oj rozumiem, rozumiem, jak wielkim szczęściem jest WŁASNY kąt :) jakkolwiek by nie był duży...
ps. nie da się łóżka, tak po cichutku i systematycznie po kilka milimetrów w stronę drzwi przesuwać :) może nikt się nie zorientuje :D
Prześlij komentarz