U babci - najspokojniejsze miejsce na świecie. Uwielbiam tam wracać. Z milionem kwiatków w ogródku, z malinami i śliwkami, z dwoma psami i kotkiem, z jedzeniem najlepszym na świecie :)
Wczoraj odkryłam kwiaty pokryte całym stadem motyli. Niesamowite jak one pięknie i bezustannie przylatywały, machały skrzydełkami, zbierały nektar. Mogłabym tam spędzić cały dzień patrząc tylk na motylki.
Szkoda, że urlop niedługo się skończy i trzeba będzie wracać do tego pochmurnego i deszczowego kraju.
6 komentarzy:
Ale sielsko Ci...
Ale fajne miejsce...
Ale fajnie :D
Halo, A gdziez to jest tak pieknie? Jestem wychowana na takiej malenkiej, beskidzkiej wsi ze wszystkim co opisujesz na Twoim blogu, a takie dziecinstwo to skarbnica na cala reszte zycia...
pozdrawiam cieplo ,savannah
Znam ten klimat rodzinnej beztroski i niezapomnianych zapachow... Sliczne zdjecia.
Zapraszam do mnie po wyroznienia :-)
Aniu, nie tylko kotki sa dla Ciebie ale wszystkie 4 wyroznienia skladam na Twoje zdolne raczki
Prześlij komentarz