Znów mam mnóstwo zaległości. Wszystko za sprawą wyprawy do tego oto młodzieńca:
Przedstawiam Bartosza :) (tu z ulubioną ciocią :D )
Wyprawa krótka, bo tylko 4 dniowa, wróciłam z niej z łupami :) całym stadkeim przydasi - polskich papierów z ILS i Galerii Papieru i tekturek ze Scrapińca i Wycinanki. Zakochałam się we wszystkim :) Wczoraj miałam dzień karteczkowania, w roli głównej oczywiście nowe przydasie :)

karteczek jest więcej :) resztę pokażę w następnej notce
Zrobiłam też domek dla tekturkowych wycinanek
Jeszcze jedna rzecz :) W czwartek ruszyło moje wyzwanie na PS - Londyn. Po szczegóły zapraszam
TUTAJ